Malwood Viper Bass V.
Najpiękniejszy bass jaki mieliśmy okazję dotychczas serwisować. Pięciostrunowa bestia ze skalą 35 cali. Hebanowa podstrunnica. Pickupy Merlin. Maszyna do zabijania.
Naszym głównym zadaniem była wymiana progów i setup. Dodatkowo zeszlifowaliśmy nieco podstrunnicę, gdyż przez kilka lat, gdy instrument leżał nie grany, nieco się ona pofalowała.
Ciekawostką jest to, iż właściciel bassu zażyczył sobie aby założyć na nim struny szlifowane tzw. „flaty”.
No i proszę Państwa, jak to gra!? Mistrzostwo świata!